Powrót




coś zostało zapomniane
jakieś fragmenty istnienia
w słońcu gubi się szarość snu
bezgłośny krzyk życia

nie wiem czy czujesz
powiew wiatru myśli
kiedy w otwartych oczach
widzę świat daleki

zamknięty w złudzeniu umieram
jak ptak na jeziorze
darowane dnie
mijają pełne marzeń